Miałam sen .. dziwniejszy niż zwykle
No to było tak ,że poszłam na zalew ,a tam Karol ,Kacper , Jasiek i Gej .
No i się z nimi wygłupiałam i wgl .
A w końcu mówie do Karola ,żeby powiedział mi o co mu chodzi .
A on powie ,że później jak się wszyscy rozejdą . No oczywiście rzuciliśmy na sb. spojrzenia .
XD
no i świetnie sie z nimi bawiłam . skakałam z samej góry z wieży widokowej do wody ,
W tedy Jasiek powiedział ,żebym z nim skoczyła do tamtego oczka wodnego .
Tak zrobiłam . Złapaliśmy się za ręce i skoczyliśmy .
Zamknęłam oczy i zanim się obejrzałam byłam już pod wodą .
To było dziwne bo mogłam w niej oddychać . Woda była krystalicznie czysta i razem z Jaśkiem się wygłupiałam .
Ci na górze nas szukali ale my ich nie słuchaliśmy ,bo te miejsce było tajemnicze .
Wyglądało jak jakieś zatopione miasto .
Razem penetrowaliśmy każdy zakamarek śmiejąc się do siebie
pod koniec Jasiek mi powiedział ,że Karol nie zaliczył poprawki ,czyli że nie bedzie chodził z nami do klasy .
Powinnam się przejąć ale tego nie zrobiłam .. Bawiłam się świetnie i zapomniałam o nim . ;D
Ale czy ten sen miał sens . ? I czemu mój mózg zafundował mi sen taki sprzeczny z możliwym > ?
Nie ogarniam mojego mózgu . &.&