30 grudnia 2013

Święta święta i Po . XD

No śwętami się nie ekscytuje bo w moim domu nie ma czym . Ale musze przyznać że sobie pojadłam , a u mnie w domu na codzień nie ma takich różności w lodówce . Więc jak się zabrałam za jedzenie ,to tak się nażarłam, że zatwardzenia dostałam . ^_^"
No kasy nie dostałam jakoś wielce dużo . Szału nie bylo  w porównaniu do moich znajomych . Jeszcze tą Stówe co dostałam od taty mu oddałam ,bo zaczął na mniekrzyczeć . (znowu) Ale potem już mu powiedziałam ,że nie chce tych stu złotych i ,że nie moge obiecać ,że nie będę płakała jak on się tak zachowuje .  Tato mnie przeprosił i obiecał ,że przez święta nie bedzie wybuchał . Było jak postanowił  i było meega . x.X


no a wracając do tematu to jak kasy mało dostałam,to zaczęlam pracować i brakuje mi jeszcze niecałej stówy i naprawie sobie starego laptopa cioci (300 zł naprawa )
Coś czuje że w styczniu bedzie już mój . ;D
W tedy to będę pisać jak jakaś szaalona .
Teraz siedze w domu i "piluje" moich sis. Tak na serio to tylko dałam i śniadanie ,obiad i kazałam się ubrać ,a w tym momencie hasają sobie po dworze . XD
tak jest zawsze , chwalą mnie rodzice o takie bzdety jak ta ,a jak się staram to tego nie widzą . Jakieś głupie to wszytsko XDD
Ale jestem w dobrym humorku i wgl .
Hehe a tutaj Kostek sobie siedzi na świetlicy ---------->
Wgll. zaczęłam go gwałcić słownie ,bo niby się na mnie nie obraził ani nic ,ale nigdy ze mną tak nie gadał i wgl . XD
Opłaciło się ,bo teraz nawet czasem piszemy na fb .
Więc rada dla wszystkich : "Mnie się nie olewa , bo jak już olewasz ,to tak cię przekabacę że się jeszcze ze mną zaprzyjaźnisz" XD

21 grudnia 2013

Postanowienie .

O czym to ja myślałam . ? Ach tak . Tato się zmienił od czasu gdy byłam u psychologa. Już prawie nigdy nie wybucha ,ja staje się śmielsza i bardziej "aktywna w domu" . Czasami sobie myślę ,że Bóg spełnia moje życzenia (oczywiście nie wszystkie )
-chciałam przestać rosnąć - jestem jedną z mniejszychh osób w klasie
-Chciałam mieć większe dłonie od malwiny (tak dobrze to napisałam , zero ściemy takie mialam marzenie jak byłam mniejsza)
-chciałam być bardziej spokojna w szkole ,a co za tym idzie chciałam się śmiać w domu .
No wszystko wyszło . Tylko był potrzebny czas . Oczywiście tak tylko sobie tłumacze ,że to Bóg ,ale tak naprawde to moje podejście i psychika pozwoliły mi te dziwne rzeczy osiągnąć .

Nie wiem jak zacząć . Działo się wiele . Wiele opanowałam ,ale też z wieloma nie moge sobie dać rady i nie wiem co o tym myśleć .
Piewsze. Zadtraciłam się w idei  przyjaźni . No mówiłam że mogę zawsze liczyć wysluchają pocieszą rozbawią itp . Coraz bardziej zatracam się w myśli ,że jednak nie ma takich osób . Zaczynam myśleć ,że Wera pisze ze mną ,bo nie ma Muchy na czacie . Prosi żebym z nią została i czekała na busa ,bo nie chce zostać sama . Słucha mnie ,bo chce się dowiedziec nowych wiadomości o mnie. Pyta się co się dzieje ,żebym jej powiedziała  i żeby wiedziała ,a nie żeby mi pomóc .
Mucha taka nie jest . Wydaje mi się że ona jest przeciwieństwem wery ,ale one się tak jakby dopelniają . No razem po prostu tworzą zgrany zespół i teem  . Zaczynam sobie myśleć że ja do nich nie pasuje i tylko się z moimi problemami wpycham w ich piękny świat ,. NO troche się źle poczułam jak dowiedziałam się że Mucha nocuje i Wery . Mnie nikt nie poinformował . Czyli nie traktują mnie na równi ,tylko piętro niżej . One mają swoje sekrety ,które mi nie mówią ,a ja mówie im wszystko . no to troche boli i tyle.
Kude .. zawsze wynajde sobie jakiś problem z niczego  . Dlaczego nie moge myśleć tak "lekko" ,czyli "wszyscy są dla mnie mili ,ciesze się " no nie potrafie kurde . ;d
Często robie z siebie ofiarę ,ale nie dlatego ,że chce żeby ktoś się nade mna zlitował i mnie przytulił . Wiem ,że takiej osoby nie ma . To mnie własnie motywuje żeby wstac w pełni na nogi i miec cel w życiu . Mimo przecinościom wielkim ,lub mniejszym dać sobie radę i przeć na przód . Ostatnio zabrakło mi takiej motywacji ,bo byłam zaślepiona myślą ,że mój książe z bajki :Konrad -zmieni moje życie w bajke . No myliłam się i tyle . Nie ma takiej osoby i trzeba sobie radzić samemu . Samemu poradzić sobie z tym okrytnym i niesprawiedliwym światem . Samemu znaleźc szczęście .
Takim własnie sposobem mogę wszystko osiągnąć  . Proste  . :D
Czyli powtórka z rozrywki będzie . Znowu zacznę uważać ludzi tylko jako kolegów koleżanki , a nie za człowieka . Oczywiście nie odetnę się od ludzi ,bo to by się dla mnie źle skończyło ,ale zachowam dystans .
Tak bedzie najlepiej i tyle . Nie beda mnie obchodzić ich imprezy ,kłopty ,chwile radości i chwile złości . Mam nadzieje ,że tak samo oni potraktują mnie .
http://www.youtube.com/watch?v=Frjs0-4cH5s


No czyli zaczynamy od początku . Zobaczymy co z tego wyniknie . Czas pokaże . Hłe hłe . :D
Oczywiście nie mogę wszystkiego zwalac na innych . No to tez oczywiście przez moją zazdrość i tyle. Na pewno gdzies tam w srodku wszystko się od niej zaczęło .


18 grudnia 2013

Święta święta i bam

No co.? Tato skrócił mi prezent z 150 zł na 50 .(za złe oceny) I mieliśmy jutro jechać i kupić go.
Ale tato nie dostał kasy więc święta są pod znakiem zapytania xd .
A co jeszcze .?
Znowu furia taty wróciła ale zaatakowała mamę (tak bardzo że płakała) nieźle święta się zapowiadają. -.-
Ja wysprzątałam połowę domu na błysk.  Jestem z siebie dumna i mam cichą nadzieję że rodzice na święta dadzą mi naprawionego laptopa cioci. Wiecie cuda w wigilię się zdarzają.

Wigilia.

No co? Była wigilia XD
No ale było głupio.  Ale w końcu się jagotka nie rządziła bo grubodupna Jolka była w klasie. No nawet pomagała Justynce ,bo jolka ją molestowała slowami . O tyle dobrze . XD
Hmm. .. i co tam jeszcze? a nie miałam co robić . Słuchałam muzyki ,i jadłam , i słuchałam natalii -.-
Beznadziejne.  Xd
Nudziło m isię na maxa . Wolałabym siedzieć w domu ,a nie tam żryć . ;D
No nie miałam o czym gadać to zamulałam na telefonie.  No bo gadali se ze sobą a ja nie chciałam się im wcinać .
A teraz siedze  pod harcówką i gadam z malwinką no i Werą .Zawsze czekam aż przyjedzie ich bus ,a potem sama na autobus . ech .. takie życie   XD
Ale już jak przy temacie wigilii to takie życzenia jak:"szczęścia u konrada" to ja sobie podaruje .

No bo mimo ,że tak mówią to wszystko zależy ode mnie ,A jak ja się wobec niego arogancko zachowuje (jeżeli w ogóle się przy nim zachowuje ) no to nie ma szans na cos takiego . ;D
Trza się z tym pogodzić ,że nie jestem taką Dominiką G. ,czy Pyśką , czy nawet Werą żeby mieć powodzenie u płci przeciwnej . A jak nie mam powodzenia ,to specjalnie jeszcze bardziej im siebie obrzydzam -.-
nie ogarniam siebie . :D

08 grudnia 2013

Hahahah I bam .!

No mam skołonnośc do chorób . tydzień temu wyleczyłam sie z zapalenia migdałek . Teraz znowu cooś mnie wzięło i złamało po tym jak przeżuło .  ;d
Czuje się okropnie. Każdy mięsień mnie boli ,każda część mnie ryczy z bólu . nie mogę nawet teraz normalnie siedzieć na krześle od kompa . Jęczałam mamie cały dzień że źle się czuje . Jedyne co zrobiła to poradziła mi wziąźć apap i po jakiś 5 godz. dała mi jeszcze aspiryne bo powiedziałam jej że mam goroączke.
Z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu ,że można liczyć wyłącznie na siebie .
I tu nie chodzi o to że dałam gejowi słuchawki do naprawy i je przetrzymuje 2  tyg. i mnie szantarzuje że jak nie będe miła to mi ich nie naprawi .< Mam jego w dupie i powiedziałam że sama je naprwaie niech mi je spowrotem do szkoły przyniesie >
Chodzi mi o to ,że jak mówie mamie że coś mnie boli ,że nie mogę się ruszać ,to powinna mi pomóc . Jako matka ,to chyba jej obowiązek . no jedyne co dostałam to dobrą radę żeby wziąść apap . No na serio ,to było dla mnie coś bardzo rozczarowującego . Niedość że okazałam moją słabość .I poprosiłam o pomoc ...nie dostałam jej . Jakiś czas temu wiedziałam ,że moge liczyć tylko na siebie ,że mama przy tacie nie wstawi sie za mną i tylko ja mogę sobie pomóc . Ale coś się zmieniło . Łudziłam się ,że bedzie już normalnie. Mama zaczęła się o mnie troszczyć . poszła nawet ze mną do psychologa . Heheh . głupie ale myślałam ,że zacznie mnie traktować chodź w połowie jak Martyne . No jak zwykle się myliłam . Jestem łatwowierna . Żałosne .
Spytałam sie mamy czy mogę jutro zostać w domu ,bo źle się czuje . Ona powiedziała że nie .
powiedziałam ,że jest nienormalna i wyszłam z pokoju . Teraz siedzi i ogląda TV nie przejmując się że jej córka z 38 stopniami gorączki siedzi w pokoju obok i wyklina w myślach dlaczego tak jest  .
No coż życie . zawsze się bede zawodzić ,ale za każdym razem boli to mocniej.


No i patrzcie . Tylko z takiej błachej rzeczy jak niezainteresowanie mojej mamy moim zdrowiem moge czuć .
Heheh . głupie . Jutro bede wyglądać jak zombie w szkole . Nawet jak bede się czuć 10 razy gorzej niż w domu za chiny nie zadzwonie po rodziców żeby mnie zwolnili z lekcji . Tak bedzie lepiej ,jak poradze sobie z moimi problemami sama bez pomocy i jałomużny . ;d

09 listopada 2013

Powodzenie . XD

Powiedzmy to głośno bez ogródek . !
Takie emocje jak miłość WYOLBRZYMIAM NA MAXA >X D
Wiem ,że to jest spowodowane tym ,że nigdy nikt mi jej nie okazywał . Nawet w rodzinie mimo ,że mam a starała się zstąpić miłość taty ,w końcu przestała to robić . Po prostu zostawiła mnie samą sobie . Musiała zająć się Martyną i Arletą . Nie tylko rodzina mnie zostawiła . Przyjaciele też prędzej czy później mnie zostawiali . Dlatego jak ktoś jest dla mnie miły czy coś wyobrażam sobie ,że własnie ta osoba zmieni moje życie . xD No na serio taka Mucha ,czy Wera zmieniły niektóre moje poglądy ,ale nie o przyjaźni chciałam pisać . XDDD
No dzięki temu że zawsze byłam somotna ,zawsze marze o tej drugiej osobie która zawsze przy mnie bedzie . Która bedzie ze mną , bedzie mnie pocieszać ,doradzać . No wiecie . XD
Miałam tak z wieloma chłopakami . No ,że to ten który na pewno mnie lubi i wgl . XD
Ale pierwszy raz tak bardzo sie angażuje . Ja nie ogarniam siebie . Jestem teraz jak jakaś psychopatka . śledze Konrada na przerwach , próbuje nawiązać kontakt i wgl.
Powiedzmy to głośno . Delikatni
e mówiąc spodobał mi się .
Jest jedno ALE . jestem w tych sprawach kaleką na maxa .  No podoba mi sie i co . ? Mimo że zarywam ,to i tak mnie olewa . No na pewno dla tego ,że nie wyglądam jak Majcherowa czy Pyśka . I nie jestem też tak miła jak Julka czy łatwa jak Paulina XD
Po prostu jestem aż odpychająca . Zdaje sobie z tego sprawe no ale jak go widzę ,to ja tracę głowę . xD
Ale mimo ,że go lbie bardziej niz kogoś kiedykolwiek wcześniej ,to on mnie nie . Ja nie patrze na innych facetów ,a on najpewniej tak . No taka Patryczka wyznała mi uczucia ,a ja tak to oschle przyjęłam . No po prostu wiedziałam od razu że z nim nie bede ,bo lubie kogoś innego . inne dziewczyny by na pewno się zgodziły ,bo mówiąć szczerze jest bardzo fajny . Rozmawia się z nim bosko i na wszystke tematy . cx
Ale ja na niego nie patrze w ten sposób jak on na mnie ,właśnie przez Konrada -.-
więc zostane na wieki wieków AMEN zboczoną zakonnicą . Bo na dzień dzisiejszy nie widze przyszłości z innym chlopakiem ,a on mnie nie lubi tak jak ja jego ,wiec mójplan na przyszłość to zostać na maxa zboczoną zakonnicą . xD
Ale mam nadzieję ,że te plany się zmienią . ^
^

DOM .

Ech ..... błedne kolo powraca . Kiedyś (jak byłam bardzo mała (1-3 kl. podsawówki) mieszkaliśmy z tatą w Stroniu ,no ale się nam wszystko schrzaniło ,bo tata kłócił się z mamą i ciągle pił . Teraz to powraca . Tata jeszcze nie zapił ,ale ciągle kłóci się z mamą . Oczywiście ja też od czasu do czasu zostaje okrzyczana,upokorzona za coś czego nie zrobiłam ,lub za coś co zosało wyolbrzymione .
Mama wywaliła tate z pokoju i od 4 dni śpi w innym . Jak wraca do domu z pracy to albo sie nie odzywa i idzie na komputer ,albo wszczyna wojne w domu.
A co jest w tym najgorsze ,że tworzą się u mnie dwie osobowości . Nie jestem jakaś "unormowana ".
W domu jestem cicha ,nie próbuje walczyć o swoje . Po prostu robie to co musze i ide do siebie . Chociaż odkąd mama w końcu zaczęła mnie bronić i tato się troche opamiętał z tymi krzykami na mnie ,to oglądam TV w salonie co rzadko robiłam .  No zaczynam w końcu troche o siebie walczyć ,a odkąd tato jeździ do pracy  i wraca późno do domu to nawet zaczynam troche się śmiać czy wygłupiać z sis. A nawet się stawiam mamie . No ale to nie jest normalne tak się zachowywać . Lepiej i normalniej żyło by się bez taty . Jego i tak nigdy nie ma , On tylko przynosi kase do domu i na nas krzyczy . Jakbysmy się wyprowadzili to kase bysmy dostawali z opieki (jak kiedyś) i byłoby wszystko w porządku . Ale mama jest taka łatwowierna ,pokłada we wszystkim nadzieje ,że bedzie dobrze ;/ Pakuje się tylko w jeszcze gorsze gówno niż była . My na pewno prędzej czy później nie bedziemy mieszkać z tatą . To kwestia czasu . a najgorsze jest to ,że mam brata w drodze i bedziemy musieli sie starać jeszcze bardzie j .

No to była moja pierwsza strona (cicha ,posłuszna , uległa) .Moja druga strona ujawnia się poza domem.
Nie wiem jak to możliwe ale zapominam o wszystkim związanym z rodziną . Te złe i dobre wspomnienia . Te całe bagno i piekło które przeszłam . Wszystko znika jakimś sposobem . No tak sobie z tym radze . XD
w tedy sama sie dziwie ,bo jestem nienormalna ,szalona i normalna XD (no trudne do ogarnięcia)
Śmieje sie ,wygłupiam ,docinam kolegą , żartuje , no po prostu żyje . Oczywiście też się kłóce ,bo to nieuniknione ,ale mówiąc szczerze lubie takie małe sprzeczki . ^^
Nie wiem dlaczego ale nastawiłam się już dawno ,że tak będę wyglądać jak wracam do domu . Kiedyś na pewno jak bede chodziła do szkoły z internatem . Ale może do mamy dotrze ,że mieszkanie z tatą jest toksyczne i szybciej tak się stanie . Tak na prawde to nie odróżniam od siebie uczuć . Wielu nie rozumiem i nie zalezy mi na tym żeby je zrozumieć. Niektóre natomiast aż do przesady okazuje . Nie umiem odpowiedzieć dlaczego jedne wyolbrzymiam ,a drugie ignoruje  . Wiem tylko tyle ,że smutek, złość przechodzi i nie warto do niej wracać . A przyjaźń ,szczęście ,pierwsze miłości ,czy nawet przypały ,to uczucia ,o których nigdy nie zapominam. I własnie takie emocje pozwalają mi żyć z myślą ,że warto walczyć.

24 października 2013

Olać-najrosondniej . . .

Ehhh .. .. no co? Po co się starać , nawiązywać nowe znajomości udawać zainteresowaną rozmową .?
Po co wgl. być miłym dla osoby,która traktuje cię obojętnie .? No kurde po co .? Mimo że czasem jest miła ,to częściej cię zlewa.  Jak się masz w tedy zachować .?  Olać czy dalej być miłym .?
Już mnie irytuje to że ja się staram ,ale bez skutecznie . . .
Mam dość.  nie angażuje się już w to błędne koło . Oczywiście dalej będę się mu przyglądać ,ale koniec rozmów , pożyczania bluzy czy podlizywania się. Ja nie będę jak Białecka . Nie będę mu lizać  dupy-.-

Skończył się dzień dziecka . A jeszcze widzę jak mnie zlewa ,to ja mam ochotę go olać.  I coś zaczynam podejrzewać, że woli kogoś innego więc się usuwam z drogi. Olać może mi przejdzie ;D
Warto próbować XD

21 października 2013

W szczegółach wczoraj i dzisiaj . ..

Wczoraj cała uchachana przyszłam od Jagody i poszłam do siebie do pokoju .
Tato zawołam mnie na rozmowę i powiedział coś w stylu :
"Czemu wypiliście mój napój.? Zakładasz buty i lecisz do Stronia po nowy ,bo u nas sklep zamknięty . Gówno mnie obchodzi jak to zrobisz masz mi napój przynieść" -oczywiście to było niemożliwe ,żebym leciała 6 km.po napój . Potem kazał mi przyjść do pokoju i krzyczał na mnie ,że internet nie działa ...
Powiedział ,że znowu naściągałam jakieś gówna niepotrzebne i komputer się zawiesza i nie chce się z internetem połączyć i że jutro to mam wyczyścić ze wszystkich moich plików . Ja sie broniłam ,że to nie moja wina ,a on do mnie ,że "to bardzo dziwne ,że zawsze komputer się psuje kiedy ja na nim siedze "
A wyciągnął to z tego ,że ja jak spałam u kolezanki to działał ,a jak wróciłam do domu to już był popsuty .   -.-" -Logia mojego taty BRAWO .!
Powiedział ,że mam wyjść z psem (mimo ,że z nim wyszłam 20 min.temu) umyć się i bez gadania spać .
Tak zrobiłam . W deszczu przez ok.30 min z latarką chodziłam po lesie z psem i płakałam . Nie mogłam się opanować ,bo wiedziałam ,że będzie tak samo jak wcześniej .



Znowu będe najgorsza mimo ,że nic nie zrobiłam . ... Znowu te durne docinki i uwagi ze strony taty ... To wszystko w końcu wróciło ....
Czy się ciesze . ? -jasne ,że nie . Musze znowu przechodzić przez to samo co kiedyś .
Dlaczego  on nie może zniknąć z naszego życia ? Może przecież wyjechac za granice i zarabiać a kase przesyłac pocztą . Mi by to pasowało ,ale mama chce mieć atmosfere normalnej rodziny w komplecie kiedy przyjdzie na świat mój młodszy brat . Tylko po co . ? -.-"
Nie tylko ja odczuwam tate jako złą osobę ,Martyna nie rozmawia w domu ,ani w szkole z dorosłymi bo się po prostu boi . ..

Mama powiedziała ,że pójdzie ze mną do psychologa i nauczę się radzić z takimi sprawami ,ale ja nie chce sie stawiać tacie . Wole przeczekać jego furię ,a potem bedzie w miare znośnie . No bo nie boje sie ,że mnie uderzy czy coś. Ja się boję jego krzyków ,jego wyrazu twarzy i tego jego zwroku . Boję się go . Jego słów i zachowania . NIe chcę się zmierzyć z tym lękiem . Nie lubie płakać ,a co za tym idzię nie lubie okazywac słabości . Dlatego przy spotkaniu z tatem nic nie mówię żeby powstrzymać łzy które wylewają mi się z oczu .

Ale cieszę się ,że mam teraz wsparcie w przyjaciółkach . I dla nich wielki plus i słowo Dziękuje . XD

20 października 2013

Wielki powrót.

Tato nie czepiał i nie ubliżał mi przez jakieś 2 miesiące. Wszystkie złości się w nim kumulowały. Ja zamiast cieszyć się normalnym i wolnym od kłótni życiem,zamiast się cieszyć czekałam aż wybuchnie.  I wybuchł kiedy nie byłam na to przygotowana. Zniszczył mi dobry dzień i nie tylko. Mam tego domu dość. 

Teraz płacze i zamiast wspominać dobrze tydzień martwię się co będzie jutro. .   .

Weekend ^^ -Party HARD

No sie działo na maxa. Byłam u Jagotki no i spałam i niej . xD
Oglądaliśmy horror MAMA
-ja oglądałam bo Jagoa zasnęła i przez sen się rozebrała (kolorowo bedzie mniał jej mąż ,ale nie wnikam) XD

No rzucaliśmy się kurczakiem .


a potem chodziliśmy w pidżamie po dworze . No i dzwoniliśmy do ludzi i kretynki wgl . XD
Potem gadaliśmy też o poważnych sprawach ,a potem o moich urodzinach . Wkręciłam się na maxa i musze je zrobić na domkach . XD
No i wgl. poszłam do Kościoła  wystrojona jak jakaś dżaga i się Konrad na mnie patrzył (zawsze się ładnie ubieram do Kościoła w niedziele,ale to tam do  mnie na wioske wiec wiecie,a teraz do Stronia ) nie chciałam się przebierać w tą sukienkę ,ale podobało mi się jak wyglądam i tak poszłam  .  ;DD
no mega było i to tyle w mega skrócie . XD

16 października 2013

Wtorek - o mały włos i zgon .

Wtorek to był zwykły dzien z niezwykłymi wydarzeniami
Konrad pierwszy do mnie zagadywał nawet jak do niego napisałam ,żeby mi bluze dał to w 5 sekund był pod moją klasą (nie pokazywał się oczywiście moim koleżaneczką bo by go zjadły normalnie)
A co do bluzy to ona pachniała . Ale tak meeega  . Kocham takie zapachy męskich perfum . Nie to co polar geja z gnoju . XD
Bluza Konrada nie dość ,że fajna to i ładnie pachniała . Na każdej lekcji sie nią sztachałam . A jak w końcu musiałam mu ją oddać (bo miał chemie czy tam fizyke ) to znowu mi zimno było -.-"
No ale mniejsza z tą przepięknie dającą bluzą . ;D
Idę sobie z Patrykiem (jak zwykle na autobus) a Konrad idzie po sis. do przedszkola .
No oczywiście niby słuchałam Patryka ,a tak na serio patrzyłam się na Konrada ,ale cicho . xD
Nagle bus walnął w auto . Ja tam rechot i się śmieje ,że mu tak dobrze ,bo nie chciał mnie wziąźć wczoraj do domu . Bo jak ktoś mi coś zrobi (ale nie tak upokarzającego tylko właśnie złośliwego) to prędzej czy później Bozia go pokara . I to jest jeden z takich przypadków ;D
No ,ale po chwili zdałam sobie sprawę ,że nie widzę Konrada .Nawet nie wiem kiedy przerwałam Patrykowi opowiadanie o jego dziewczynie i zaczęłam się go wypytywać ,czy widzi tam Konrada  i czy jest cały . Ja w tym szoku nawet do niego SMS-a napisałam (a przeciez i tak  mi nie odpisze ,bo nie ma nic na koncie ) Stałam jak w ryta ,ale zauważyłam ,że jest cały i idzie dalej .
Idiota z niego . ! Mógł umrzeć w taki bezmyślny sposób -.-"
Jakby umarł wyciągnęłabym go z grobu ,uratowała ,a potem jeszcze raz zabiła za karę . ;dd
Ciota z niego i tyle .
Mnie auto nie miało zamiaru przejechać od czerwca. XD
Ale w tedy to normalnie ułamki sekundy i by mi auto z dupy garaż zrobiło ,no ale żyje więc chyba mnie nie potrąciło . XD
No później następnego dnia w szkole ,tak mi było głupio za tego SMS-a ,że nawet mu cześc nie powiedziałam ,ale potem mi przeszło . XDD



Dzień Nauczyciela -kolejny zrabany poniedziałek

Nie o to chodzi ,że zafałszowałam ,czy coś ,ale chodzi o to że nawet nie miałam szansy zaśpiewać .
Wkuwałam piosenkę przez caluśki weekend i po co . ? Bo gówno
Zawsze w poniedziałek coś mnie czeka co mnie zaśmieszy lub rozczaruje (tak od trzech tygodni)
Nie no ja oszaleje . W poniedziałki nie bede się już angażować w nic bo to mnie niszczy . xD
No ,ale nie było aż tak źle ,bo żucaliśmy się hajsem i nagrałam moją klase (i pare osób z B ) do nowej prezentacji ^^
Ona się szykuje wielkimi krokami to bedzie coś niezłego. Tak czuje . xD
A ogółem w poniedziałek to się działo duużo rzeczy . Nie tylko nie mogłam zaśpiewać .
Rano autobus nie przyjechał i musiałam słuchać pedalskich i żałosnych odzywek Dominiki i gadki Malwiny o tym jak nas Jolka zabije i jak ją nogi bolą od tych butów -.-"

Potem ta piosenka . Miałam ochotę ich tam postawić na nogi ,że co oni robią . Najpierw coś organizują ,a w ostatniej chwili się wycofują . Nie nawidze tego . 

Potem jak juz miałam jechać do domu busem to ten gościu nie chciał mnie wpuścić bo miejsca nie było ,ale na tym świecie są jeszcze ludzie i Malwina mnie nie zostawila samej i ze mną czekała (chwała jej za to)
XDD
Ale jak czekałam na tego busa to Dorotka się ciągle chwaliła ,czego ona to nie ma . I specjalnie do Malwniy gadała ,że idą dzisiaj na sesje zdj. żeby mi sie przykro zrobiło ,że mnie nie zaprosiły (tępa dzida i tyle)
Ja chodze na sesje tylko z fotografem Muchą i okazyjnie z kuzynką Klaudią (raz na 5 lat)XDD
 więc jak myślała ,że zacznę sie zastanawiać jak źle postąpiłam i przestałam się z nią zadawać to się myli .

13 października 2013

Dzień nauczyciele -jutro

Jutro dzień nauczyciela a ja mam zaśpiewać przed całą szkołą (w skład szkoły wchodzi gimnazjum ,ponadgimnazjalna i jeszcze jakaś XD [chyba zawodowa] ) No stresuje sie jak zawsze ,ale najgorsze jest to ,że mam zaśiewać przy Konradzie . XDD
Pamiętam ,że kiedyś jak w wakacje przyszedł to mnie chwalił ,że ładnie śpiewam i wgl .
Oczywiście ja zawstydzona tylko zmniejszyłam swoje szansę u nigo bo coś tam zaczęłam gadać bezsensownego .
Chce żeby mój jutrzejszy występ wyszedł perfekcyjnie.Chce żeby mnie pochwalił i zagadał ^^
To by było meega .  ^-^
Zobaczymy jak to wyjdzie ,ale trzymajcie kciuki . A śpiewam nawet spoko piosenkę ,ale ją wrzuce tutaj jutro ;D

Ostrożności jednak za wiele . ?

No tak . Wiecie jak wyglądała moja sytuacja z Dorotą i ogólnie przyjaźnią ,nie . ?
Mówiąc w skrócie to to wyglądało tak ,że ja  z moją "przyjaciółką" zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz mniej czasu ,nie mieliśmy już tak dużo tematów do omówienia ,a co za tym idzie nie gadaliśmy tak dużo jak wcześniej . No oddalaliśmy się od siebie ,a gdy już sie zorientowałam ,że tak jest było za późno żeby cokolwiek z tego uratować .
Teraz jak mam przyjaciółki : Were i Muche ,to może czasem nawet przesadzam ,ale chce mieć jak najwięcej wspomnień z nimi . A denerwuje sie troche jak w ich wspomnieniach nie ma mnie . Nie chcę żeby się stało tak jak z Dorotą .  No dlatego zawsze dokładam te swoje 5 groszy jak o czymś rozmawiają .
Ale zastanawia mnie to jak one to znoszą . Czy przez to nadmierne wpychanie się w ich przestrzeń nie tracę ich .? Czy takim zachowaniem tylko pogarszam całą sytuację . ? No te pytania są bez odpowiedzi .
a jeszcze ta Jagotka się podlizuje tak weronice ,że mi się rzygać chce jak to widze . XD
Ale ona to tam taki mały pikuś więc ją to mam szeroko i głęboko . ;DD

09 października 2013

NO tak ogółem i z zamachem .

Dużo się działo ostatnio XDD
Najpierw złe wieści : 
1.No to zgubiłam mój medalik z komunii .  Miałam go 7 lat i tu zginął . -.-"
Dla szczęśliwego znalazcy oferuje ciepłego i miłego HUG i wielkiego plusa u mnie i tego na górze ;DD
No na maxa bym się cieszyła jakby ktoś go znalazł ,bo to dla mnie pamiątka sentymentalna . No bo zawsze miałam go przy sobie i mówiąc szczerze przywiązałam się do niego .
Ja tam jeszcze nie rozpaczam ,bo może taka Wera ,Konrad czy Mucha znajdą mój medalik i mi go oddadzą . XDD
2.Nie jeżdżę już na Orlik . No nie jeżdżę bo już zimowe dni i coraz ciemniej więc odstawiam rower .
(nie dlatego ,że Konrad ma mnie w dupie jak jestem na Orliku) - do tego się przyzwyczaiłam . xD
No chce jeszcze na Orlik chodzić ,no ale zimno i ciemno -.-" Ale już wiem co czuł Jasiek ,że rezygnował z wypadów ,żeby na Orlik pójść [ale ja bym nie zrezygnowała ]

Teraz dobre :
1.Zrobiłam moją pierwszą AMV ( nie sugeruje ,że będę miała nie wiadomo ile wyświetleń )
2.Zemściłam się na Werze piórniku i zeszycie geja (on jeszcze o tym nie wie) xD jeszcze tylko Muszka
3. To co mi się podoba w moim głosie powoli wraca (był czas "mutacji" i śpiewać to nie za bardzo umiałam) XDD
4.Hajslandy rządzą (kasztany) XDD
5. Przełamałam się . No  po prostu mam już dość ,że jestem taka dzika przy Konradzie ,a on mnie traktuje jak obcego ,wiec napisałam mu na fb. że "wydaje mi się ,że mnie nie lubi i czy mi się dobrze wydaje" [[coś takiego]]
No on oczywiście nie odpisał i się zastanawiam ,bo moja wiadomość nie została wyświetlona (mimo że był online) więc musze sie jakoś dyskretnie zapytac geja ,czy z nim pisze Konrad [jeśli tak -znaczy że mnie nie lubi i nie chce ze mną pisać , jeśli nie -znaczy że jest tępy bo nie używa fb. do pisania ] XDD

No i moje wymysły nie stworzone:
1. Tak sobie marzę ,że Konrad znajdzie mój medalik . ^^
Oczywiście cieszyłabym się jakby ktokolwiek go znalazł ,ale jakby to on był to bym się jeszcze bardziej cieszyła .
2. Chyba zacznę sobie pisać książke taka swoją ,bo mam takie wymysły na temat Konrada ,że na jakieś romansidło sie nadaje na bank . XDD
[ nie przesadzam przynajmniej mi by sie podobało ]]
3. mam tez plana kupić tableta graficznego i tworzyć Fan Arty  . ^^
(takie szkice tylko na komputerze)

________________________________________________

A tak poza tym to mam "spokój" w domu od jakiś dwóch -trzech miesięcy . Tato sie na mnie nie rzuca i nie denerwuje . To troche dziwne . A jeszcze dziwniejsze ,że mi tego brakuje  .!!
To jest chore ,ale czułam się silna i coś warta jak dawałam sobie z emocjami w tych "kłótniach rodzinnych".
Czułam się w tedy inna od wszystkich ,jakoś tak wyjątkowo i jakbym miała moc tysiąca ludzi .
(oczywiście czasem płakałam) ale po płaczu miałam jeszcze więcej motywacji żebym dała z siebie jeszcze więcej .  Teraz jak jestem taką "normalną "jak inni nie wiem jak mam się zachowywać . Miałam w tedy jakiś cel w  życiu . ( przetrwać ) a teraz . ? co mam robić . ?  niby takie głupie ,no ale taka prawda .
Jednak mimo ,że mi tego brakuje nie chce ,żeby to wróciło i nikomu tego nie życzę .
Ale ja zawsze pisze ciemne scenariusze i jeżeli przez dłuugi czas się mnie nie czepia ,to znaczy ,że jak już uderzy to tą skumulowaną mocą ,a to bedzie najgorsze ; dddd
__________________________________________________________

A z Konradem to jest tak ,że intryguje mnie w pewien sposób co on robi w wolnym czasie i ciesze się że mamy coś wspólnego ,ale wkurza mnie to ,że nie gada ze mną  i jeszcze kręci z Aśką . (oczywiście nic do niej nie mam ;D )
Ale to jego sprawa . Wybrał ją więc musze o nim zapomnieć . Takie życie . Ludzie przychodzą i odchodzą ,a ja ide dalej ,nie . ? Najgorsze jest ,to że jak gej coś gada o nim ,że niby ze mną to coś w środku mnie sie cieszy ,a jak tak się czuje jak o nim ktoś wspomni to troche trudno bedzie mi o nim zapomnieć . Ale dam rade nie takie rzeczy się zapominało . Bo mówiąc o zapominaniu ,to mam taką zdolność wymazywania wspomnień z moich głowy które nie są mi potrzebne . Ale czy dam radę wymazać jego . ?
no to się okaże ,ale jak mam o nim zapomnieć ,to gej musi się uspokoić .
No nie chce go od razu skreślać .Najpierw dowiem się czy pisze z innymi na fb. i jak się przełamie to zapytam sie go czy mnie nie lubi ,czy co on sobie o mnie myśli . Te dwie sprawy zadecydują co dalej z nim bedzie . Ale znając moje szczęście w tych sprawach to pisze z innymi ( a w szczególności z Aśką)  ,a mnie po porstu nie lubi i nawet nie patrzy co napisałam .  Taki jest scenariusz jaki pisze dla tej sprawy . XDD
Niby teraz się śmieję ,ale tam w środku to z tego powodu nie czuję sie wcale fajnie . ..

03 października 2013

NO weź . !

Uświadomiłam sobie coś bardzo szokującego . xD
(nie ,tu nie chodzi o to  że Malwina nie umie jeźdźić na rowerze)
Nie było dzisiaj Konrada w szkole . Szukałam go bezmyślnie po korytarzach pod jakimś durnym pretekstem . Nawet nie grał w noge przed szkołą jak zawsze . Po pewnym czasie uświadomiłam sobie ,że był na zawodach >jest bramkarzem<
Uświadomiłam sobie też że zachowywałam się jak jakaś pusta gościówa z jakiegoś badziewiastego filmu romantycznego . XD
"Nie widząc swojego ukochanego błąkała się i bezskutecznie próbowała go znaleźć"
Że wgl. CO > ?XDDD
A dajcie spokój  ,. Ciągle o nim myślałam (to nie zdrowe) XD
A jeszcze tak Muszke wkurzyłam ,że zaczęła mnie nazywać po jego nazwisku . ;D
Jakie głupie .
Gralismy sobie dzisiaj na Orliku jeszcze i też go nie było -.-
Nie to że ja przychodze na Orlik dla niego ,bo tak nie jest ,ale jakoś ten pobyt tam uprzyjemnia jego  obecność . Taki malutki bonusik . XD
Ale o czym ja tu gadam ,. No gdzieś musze to mówić ,bo jakbym powiedziała Werze ,albo Muszce ,to by mi spokoju nie dały > A przez to że tak się teraz na nas uparli to ani słowa ze sobą nie zamieniliśmy xdd
No i dalej się zastanawiam co on sobie o mnie myśli . Chce wiedzieć baardzo
Ale są małe szanse że się dowiem . ;D

02 października 2013

Aż do przesady.

No jak tego nikt nie bedzie czytał ,to moge se tu troche pofantazjować i poukładać myśli .
Nie ma to jak zdrowa i duża porcja miłości / xDDDD
No wiec od początku . W wakacje Konrad się do mnie przystawiał i mnie chwalił . To było bardzo miłe ,bo nikt dawno nie był taki dla mnie ,ale to było także szokujące (a co za tym idzie zaczęłam się zachowywać przy nim gorzej niż zwykle) Gej chciał nas zesfatać ,ale ja nie dawałam dojśćdo siebie myśli ,że ja z nim mogłaby m być . No do czasu xD
Nim się obejrzałam zaczęłam o nim myśleć . Próbowałam wychodzić tak z klasy żeby na niego trafić na korytarzu i tylko się z nim minąć . (czasem mi się udawało)
Tak na serio to nigdy z nim sam na sam nie rozmawiałam i dlatego nie wiem czy mogę go "lubić" .
Wgl. nie ogarniam tego co do niego czuje . Na samą myśl o tym ,że mam z nim gadać zaczynam się denerwować . A najgorsze jest to że nie wiem co on sobie myśli . Jasne ,najprawdopodobniej mysli sobie ,że jestem jakąś walniętą blondynką ,która nabija się ze wszyskich chłopaków i która nic w życiu nie osiągnie .
Ale w głębi duszy myśle ,że jest tam gdzieś w nim  w środku chociaż 1% ,który mnie lubi i szanuje .
Głupie troche ale mam taką nadzieje . Ale cos mi się wdaje ,że i tak nic z tego nie będzie .
Gej i moje koleżaneczki się ciągle z nas (a najwięcej ze mnie) śmieją ,a co za tym idzie nie bedziemy ze sobą gadać ,bo będą jeszcze więcej wymyślać . 
Byłam na Orliku i grałam w siatke i przyszedł on . Poczułam sie okrutnie ,bo pytałam się wszystkich czy graja ,a jego ignorowałam . Moim zdaniem zachowałam się jak świnia . Udawac ,że kogoś nie ma ,to chyba najgorsze co można zrobić . Ale na swoją obrone powiem tyle ,że on tez lepszy nie był .
Przecież mógł z nami grać ,no ale nie chciał .
Jutro mamy basen i z przyczyn "niedysponowania" nie moge uczestniczyć w zajęciach . XDD
I  w głebi duszy mam taką cichą nadzieję ,że on tez nie bedzie pływał i spędzimy dwie godziny lekcyjne przegadując je o bezsensownych rzeczach xDD
Niezła faza ,nie . ? Ale tak sobie myśle . Ale jasne ,że nawet jakby nie pływał ,to wolałby pospać sobie dłużej niż siedzieć ze mną na basenie . A po drugie nawet jakby chciał ,to on nie wie że ja ćwicze . (a co za tym idzie nw że będę sama siedziała i czekała dwie godziny lekcyjne) XD

NO wiecie do jutra jest duużo czasu . Może sie jakoś domyśli . chociaż jest kolegą Geja więc niewiele się można po nim spodziewać ;D
(żart)
Może nie jest geniuszem ,ale na pewno jest bardziej kumaty od Geja . To na pewno ^^

30 września 2013

Echh ... samokontrola .

No tak. Mam dość tych koleżaneczek moich . ;D
Daje prywatnego bloga ,wiec mimo ,że pisze "dla was" to nikt tego nie przeczyta . XD
Głupie ,nie . ? Ale gdzieś trzeba dać wyżyć się emocjom . Nie ma mowy kurde żebym znowu go dała do publicznie ,bo mam dość tego że Wera i Mucha wiedzą wszystko o mnie ,a ja o nich niewiele .
Mają na mnie haki jakich nie powinny . Jednym z nich jest Konrad .
No fakt mam do niego słabość ,ale już troche Wera przesadza . Ja oczywiście sie wypieram ,bo wyszłabym na osobę która nie umie własnych spraw rozwiązać . (chyba tak jest) Wole zamknąć się w swoim świecie i tam marzyć i fantazjować .
Wiem  że to dość puste ,ale od zawsze szukałam takiej osoby ,która się mną bedzie opiekowa ,bo w domu licze tylko na siebie (taka rzeczywistość ) No jasne że chciałabym mieć chłopaka . Nawet bardzo ,ale to nie możliwe ,bo mimo że chce nie umiem zrobić tego pierwszego kroku . A teraz do tego wszystkiego ,to Gej wie że Konrad mi się podoba ,wiec bedę się wypierać i nic nie zrobie. -.-"
Jaka to jest wgl. sprawiedliwość > ? XDDD
Ostatnio to se myśle tak ,że w domu już spokój ,to fajnie miec te nastoletnie problemy . No może wole je bardziej od "domowych kłopotów" ,ale też potrafią zaboleć . xdd
Najgorsze to jest ,to że Konrad jeszcze sól sypnął na moje rany XDDD
Śmieje sie i żale ,ale zaczął gadać ,że nigdy by ze mną nie był i wgl .  ,a potem gej gadał ,że Konrad mówił ,że ja mu się podobam .
Powiem tak . Ucieszyłam się gdy to powiedział ,ale ..
XDD
(zawsze jest ale )
1.Jakby mi o tym powiedział ,to świadczy o tym że mu na mnie zależy  .
2.Jakby mnie nie lubił ,to by się zgrywał jak w tedy (czyli chyba mnie nie lubi)
3.A nawet jeśli mu się podobam ,a on nic z tym nie zrobi ,to świadczy o tym że nie jestem warta tego ,żeby o mnie zawalczył . (a to jest chyba gorsze od punktu drugiego)

___________________________________
Jestem typem marzyciela wiec sobie wyobrażam jakby to mogło wyglądać ,ale no cóż marzenia i tak sie nie spełnią  . xD
Jestem tylko teraz pośmiewiskiem klas 2 A i 2 B . -.-"
Najbardziej szkoda mi Konrada , bo on nic takiego nie zrobił ,a na pewno go traktują tak jak mnie . ;ddd
To jest niefajne . Ale grunt to samokontrola . Nie dam sie wyprowadzić z równowagi ,a w końcu im się znudzi ,a w tedy bedzie zemsta ;D
A wracając do tematu Wery i Muchy ,to ogranicze się do mówienia im różnych rzeczy CX

22 września 2013

Durne kożelanki no i Konrad XD

No jezuu .. im to cos powiedzieć ,to od razu robią afere. XDD
namieszały mi jak nie wiem ,bo mną to się da manipulować jeżeli idzie mi to na rękę . ;ddd
No więc powiedziałam im ,że mi się Konrad śnił ,a te już se wyobrażają nie wiadomo co . XDDD
NO tak na serio ,to to było tak ,że w wakacje był na jednym wypadzie i tam gej mu pomagał się do mnie przystawiać .

 No ,a ja jestem dzika w tych sprawach i udawałam ,że nic nie widze i że nie wiem o co mu chodzi . Po czasie jak on się już nie pokazywał ,to zaczęło do mnie docierać ,że nie powinnam go tak potraktować , no bo przecież bądź co bądź tak chamsko powinnam się nie zachować . No ,ale jak ktoś mnie bardziej lubi ,to ja uciekam od tematu i jeszcze upokarzam tą osobe żeby się ode mnie odwaliła (chociaz tak na serio ,to miłe że taka jest )
Więc moje myślenie jest zupełnie sprzeczne z tym co robie . Niby odpycham tą osobę ,ale tak na serio cieszę się ,że jest  . Głupie ,nie . ?
Dlatego nie prędko se chłopaka znajde ,bo moje zachowanie wszystkich odstrasza . XDD
Ale co ja gadam wgl . ?  Ja tu o Kanradzie miałam a nie o mnie . XD
No i byłam wczoraj na takim wiesniacki festynie z Jagodą , Justyną , Werą  i Muchą . Np i te zaczęły zaczynać z Konradem . Tak powymyślały ,że znowu mi się śnił (ale nie pamiętam dokładnie co w  śnie robił)
a jak byłam w Kościele O_o
OOhoh oh ohhoooo . ! tam to moja wyobraźnia mnie powaliła na maxa  . xD
Bo był chrzest w Kościele i zgadnijcie kto mi się wyobraził jako matka i ojciec tego dziecka . ?
Gej i Wera byli chrzestnymi (to mnie rozwaliło) a Muszka trzymała tego dzieciaka na rekach xDDDDDDD
Jezuu .... rozwala mnie moja wyobraźnia ,a ja jeszcze na chórze siedziałam i miałam taki fajny widok do wyobrażania . XD
Gości se wyobraziłam i wgl . -.-
Jaka blondynka ze mnie . XDD
Ale tak na serio Konrad to temat zamknięty ,bo na pewno już mu się odwidziało ,to ze mną i nie umiałabym z nim być . A inna sprawa ,to taka ,że moje kochane kożelanki nie dałyby mi spokoju . XD


15 września 2013

Książka .

Nie wierze ,ale przeczytałam książke . !
Dobrowolnie i w jeden dzień ,a teraz czekam ,aż znajoma mi wyśle drugi tom . XDD
104 strony kartki A4 , ! Czysty przekaz romantyzmu i wielkiej dawki życia . ;D
oh ocho choo . ! co tam się działo . XD
Jak przyjdzie mój czas na opowiadanie historyjki ,to normalnie Wera + Gej bedą głównymi bohaterami .
Ale z drugiej ta główna bohaterka ma  tak mmeega ,że sama bym chciała nią być . Ale nie opowiem historii w której ja jestem głównym bohaterem . Wyśmiałyby mnie i tyle . ;D
A na dodatke to ROMATYCZNE więc na pewno nie opowiem tego ze sobą w roli gównej ,ale jak bede to opowiadać ,to tak jak o sobie .XD
Ale Wera bedzie w bulwersie jak napisze tą historie . ;D
STRESZCZENIE KSIĄZKI :
no taka dziewczyna pojechała na wycieczka z klasą ,ale została u koleżanki w tym mieście i miała później dojechać do domu sama . Ale jak kumpel kolezanki ją odwoził na lotnisko ,to cos się stało . Została porwana ,a później jeden z "piesków uczestniczący w walkach" ( człowiek który walczy o życie w nielegalnych zakładach o nazwie "życie lub śmierć" ) zabiera ją do domu i ratuje przed burdelem (dosłownie) Ona się w nim zakochuje ze wzajemnością ,a później dzieje sie wiele nie przyjemnych zdarzeń a na końcuu ... och ocho choo ..nie opowiadam bo to zbyt wzruszjące .. ;(
Opowiem historie najpierw Muszce i Werze ,a potem wezmę moż etu wkleje . xD
A ksiązka ma tytuł  "Prize" i jest ,to książka wielce utalentowanej gościówie która pisze komixy - KattLett . xD
Mega jest i ja ją kocham (książke jak coś) XD
Polecam wszystkim . Zakochałam się w tej książce .
  JA WIKTORIA ! PRZECZYTAŁAM KSIĄŻKE I NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ KONTYNUUACJI >!
P.S. Na zdj. jest własnie Prize - glowna bohaterka , Rasuto - ten mega koleś pełen blizn ,które nabył podczas walk i Rascal -współlokator tego gościa z zabójczym spojrzeniem *.*

Na serio nie wyglądam ,ale kocham takie romansidła pełne akcji , bo normalnie ten gościu (z miodowymi

14 września 2013

Choroba.

Zawsze gdy wakacje się kończą ja choruje.  Ale zawsze to się działo w grudniu xD w tamtym roku jak byłam chora oglądałam na AXN koniec świata(21 grudzień) no i pisałam z Karolem chyba poraz pierwszy.  No a w tym roku jestem chora i mam luuz . ;D
Wszystko na lajcie . Siedzę i oglądam TV . Do tego musiałam tylko makaron ugotować . No ale też są minusy . Nie jeżdżę do Wery i Muchy a do tego z tymi dzikimi małpami (moimi sis)  muszę siedzieć . Nie wiem dlaczego ale lubię być chora . Bo wszyscy się mną przejmują(nie do końca zajmują ale się martwią,a to jest bardzo miłe)  Tak jak zawsze chciałam być w szpitalu i żeby mnie odwiedzili znajomi i przyjaciele . To by było bardzo miłe uczucie . XDD
No ale ja tak łatwo do szpitala nie pójdę, bo może nie wyglądam ale jestem silną osobą. Moja duma by w tedy ucierpiała. Więc jak nawet wyląduje w szpitalu ,to nie zawiadomie żadnych moich znajomych i dopiero potem postawie ich przed faktem dokonanym . Jestem jakaś dziwna ,bo niby chcę żeby się ktoś mną przejął ,ale nikomu nie mówie . I weź tu mnie zrozum . ? Dlatego nikt mnie nie ogarnia całkowicie . Bo myśle jedno ,a mówie drugie .  Cxx
No a tak poza tym to nie wiem jak powiedzieć rodzicom o jedynce z chemii za nie podpisanie regulaminu -.-
Czuje że będzie ostro jak się dowiedzą.  Xd
A i wiem że to dziwne,ale już myślę czy robić urodziny.  No bo w tamtym roku to nie znałam ludzi a teraz wiem kogo zaprosić i wgl . Tylko do domu to nie, bo bedą się krępować . Chyba pójdziemy do pizzerni,ale jeszcze nw . Poczekamy zobaczymy cX

12 września 2013

a takie i inne

No co . ? za wczesnie się cieszyłam ,że tato się nie czepia . Dzisiaj chciałam ,żeby mnie mama zawiozła nz trening  ,bo deszcz u mnie padał a ten wyskakuje ,że paliwo tracić na marne i wgl. Zaczął się czepiać ,że kapci nie nosze ,że rower u Wery jest ,że nie jeżdżę na nowym rowerze tylko mame prosze ,żeby mnie zawiozła . -.-"
Ale on jest dziwny . Ale mama wieczorem z nim pogadała i mnie zawołał do kuchni . No i  sie spytał ,czy coś mu nie pasuje ,a ja powiedziałam ,że sie czepia . No i przeprosił .
ale jego przeporsiny sa już dla mniee puste . Bo przepraszam mnie milion razy ,a dalej jest taki sam -.-
On sie nigdy nie zmieni . Poczekam do 18 i wyjeżdżam z tego domu . Nie mam zamiaru zostać tam dłużej . ;ddd

Ale tate już coraz bardziej zlewam . Jeżdżę do Stronia no i jest mega . tylko dlaczego Karol tez chodzi na treningi siatki -.-
nie no masakra jakaś . ;ddd
Jego tam brakowało . xDD
no to się kompromituje na maxa ,a  szczególnie jak serwuje .
No ,ale pare trningów i serwy do perfekcji . ;D
Grunt to pozytywne myślenie ,nie . ?
a Werze musi się na prawde nudzić ,że aż prosi mnie o posty . xD
I powiem jedno . Pisałam tego blooga ,bo nikomu nie mówiłam tego co się dzieje w mojej atmosferze ,a teraz wszystko wiecie z Muchą i nie mam takiej potrzeby tego pisać .;D
No ,ale skoro tak chcesz , to postaram się pisać na bierząco . XDD
Ale tak na marginesie ,to mnie Jagoda ciągle wkurzała dzisiaj -.-
Już nią rzygam . Mam nadzieje ,że z treningów zrezygnuje ,bo nie chce widzieć jej krzywego ryja też po szkole . XDDD

11 września 2013

Dobry humor . ^^


Odkąd tata się mnie nie czepia no i mam wspaniałych ludzi wokół mnie . (dzieki i wielkie)
Coraz lepiej się czuje i wszystko jest takie proste i wgl .
no fakt ,ale jak już mam tak mówić dzięki komu no to nie tylko to zasługa Wery i Muchy . xD
No taki gejuch też się pzryczynił ,a Jasiek wie jak mnie wkurzyć -.- (mimo to też go lubie)
taka Jagoda w gruncie rzeczy nie jest zła . Malwina -spoko z niej babka ,ale trocha za bardzo piszczy .
Serek z nim to jak z koleżanką się gada .xD
Aha no i Justyna ,nie . ? XDDD
no i te marginesy inne jakoś się przyczynili do mojego dobrze spędzonego miesiąca : Taki Karol ,Białecka , Zankowski ,Alka ,Pyśka . XDD
A wgl. przeszła mi faza na takie coś ( anime z krwią i psychologiczne horrory)  :









A przenosze się w świat romantyzmu XDDD
Nie wierze ,ale znowu oglądam te przesłodzone romansidła . XDDD



Takie romansidła są boskie .
Kocham je . Mam już na swoim koncie tak wiele pooglądanych ,że nie zlicze nawet . XDD
a i muza ,tez pomaga w dobrym humorku ,to jest fakt XD




Witam , Hej i Czołem xDD

Co powiem . O dużo ,dużo się pozmieniało . xDD
no Wera i Mucha są mega . ;D
Może to zabrzmi głupio ,ale nigdy (przenigdy ) nie miałam przyjaciółek takich jak one .
(chociaż nie porównuje się ludzi )
no i mama chyba pogadała z tatą ,bo jakieś dwa tygodnie temu mówiłam mamie ,ż elepiej by było jakby tato wyjechał i tylko kase przysyłał ,bo tylko przez niego jestem w dołku .
No i chyba mama coś mu do rozumu w końcu przemówiła ALELLUJA > !
Jest git .Zaczynamy być normalną rodziną . Ale taką NORMALNĄ rodziną . ♥

Ciesze sie jak nie wiem . Tato się mnie nie czepia . Rzadko coś ode mnie wymaga ponad program . xD
No przebywa ciągle w pracy . Przyjeżdża tylko żeby odebrać moje sis . z nyski ,bo babcia się nas wyrzekła .
i tu fascynująca historia o mojej babci i dziadku .
Mówiłam wam że to alkoholicy ,no i piją hleją co się da xdd
no i Remik - mój kuzyn się na nich w tedy zawiódł . No i jak byłam u nich ,to zaczęli gadać ,że my nie mamy kasy i żebym u nich zjadła ,bo pewnie u mnie lodówka pusta i wgl  .
No i sie wkurzyłam na maxa . Bo TAk jest nam ciężko ,mamy trudną sytuację z kasą . Dlatego mama robi 12 godz. a tata cały dzień . xdd
A ja się sis . opiekuje . Ale to nie powód żeby to wypominac ,tak > ?  xdd
Nie nawidze takich ludzi . Tata jak się dowiedział zadzwonił do niej i jej wygarnął . Hehhehe .
Normalnie byłam tak uchachana że nw . XD
HAhahah . Jak jej zaczął wuk*rwiać przez telefon , to myślałam ,że ze śmiechu padnę . ;DDD
no ,ale moja babcia jest takim Harpagonem . (nic nie da a sama schowa )
XD
A tak poza tym ,to Karolowi przeszło jakieś pół roczne fochanie na mnie . Ale jest okej ,bo go traktuje jak Kostka . (fajnie jak jest ,ale nie tęsknie jak go nie ma )
to takie fajne uczucie jak już nie jestem od niego zależna .
A ide se dzisiaj na autobus ,to szeł przede mną Zankowski i szedł sam taki fajtłapa i mi się przypomniała jak Mucha opowiadała historie jak on ciągle płacze . XD
Nie mogła iśc za nim ,bo se wyobrażałam .XDD
(no ,ale nic tam ani tego )
Chciałam go dogonić i go wystraszyć no i prawde mówiąc zobaczyć jak się zachowuje jak nie ma geja koło niego . xD
No ,ale Kaśka mnie dogoniła no i musiałam iśc z nią -.-"
Nie to ,że jej nie lubie ,ale byłam bardzo ciekawa jak Zankowski się zachowa  . XD
A tak jeszcze coś prócze tego > ?
Mam fajną klase ( nie  najlpeszą ) ale bardzo fajną . XD
Razem z Muchą i Werą opowiadamy se zbugowane historyjki . Mega są . Kocham je >!
A ja się zaczynam o siebie martwić ,bo niedość ,że zaczynam słuchać weetaśnych piosenek ,to jeszcze mam skojarzenia na każdym kroku . O_o
Ludzi ete internety niszczą mózg . XDDD
No i różne piosenki dziwne też znam :

Fajnie jest i tyle .xDDD